Jedną z najczęściej popełnianych przez nas samych lub przez fachowców fuszerek jest nierówne ułożenie płytek. Niekiedy wychodzi ono dopiero w momencie, w którym eksploatujemy kuchnię lub łazienkę i widzimy, że w niektórych miejscach bardzo widoczne są zniekształcenia. Po pierwsze, możemy odwołać się do osoby, która te płytki zakładała i zażądać od niej poprawienia pracy, która została wykonana niezgodnie ze standardami. Gorzej, jeśli to nasza praca i sami sobie położyliśmy płytki w taki sposób. Wtedy nie mamy, do kogo się odwołać i trzeba zadziałać w stronę poprawienia fuszerki. Bo można naprawić albo zostawić. Ale zostawione wygląda nieestetycznie i czy jesteśmy pewni, że chcemy, żeby znajomi, którzy przychodzą do nas, widzą płytki komentowali, że tutaj, to chyba nierówno ktoś nam założył tą glazurę? No właśnie. Nikt tego nie chce. Jeśli płytki są ułożone nierówno powinniśmy skuć część ściany, która jest nieodpowiednia i położyć na nią płytki jeszcze raz. Oczywiście nie zawsze konieczne jest skuwanie całej ściany, ale zdarzają się też takie wypadki. Jeśli konieczne będzie skucie całej ściany, trzeba upewnić się wcześniej, czy otrzymamy takie same płytki, taką samą fugę, ewentualnie farbę, jeśli ściana jest dzielona, żeby po przeprowadzeniu ponownego remontu danej ściany nie odcinała się od pozostałych. Jeśli nie, jesteśmy w najgorszym położeniu, bo nie mamy innego wyjścia jak skuć całą ścianę.
