Wreszcie u siebie

Własne cztery kąty to marzenie jeśli nie każdego, to przynajmniej większości z nas. Chcemy mieć własne miejsce na ziemi. Miejsce, w którym poczujemy się bezpiecznie. Takie miejsce, które będzie nasze i tylko nasze. Nie wszystkich stać na zakup mieszkania czy też zakup albo budowę domu. Czasem zatem decydujemy się na kredyt hipoteczny, innym razem na wynajem. Ta druga opcja jednak nie powoduje, że czujemy się jak u siebie. Zawsze bowiem gdzieś tam z tyłu głowy tli się myśl, że związani jesteśmy umową, która kiedyś wygaśnie. Ta perspektywa natomiast znacznie ogranicza chęć inwestowania w lokum. Zresztą, logiczne raczej jest to, że nie bardzo chcemy „zostawiać pieniądze” w miejscu, z którego i tak będziemy musieli za jakiś czas się wyprowadzić. Co innego, gdy wprowadzamy się do kupionego mieszkania czy kupionego lub wybudowanego domu. Wiemy, że jest to miejsce, które przynależy do nas nie tylko pod kątem emocjonalnym, ale też z perspektywy własnościowej i finansowej. Zdecydowanie łatwiej zatem przychodzi nam inwestowanie w coś, z czego korzystać zamierzamy przez długie lata. Bardziej cieszy nas urządzanie, aranżowanie, dekorowanie. Bardziej też przywiązujemy się do miejsc, sprzętów, dodatków, gadżetów. W końcu co swoje, to swoje. I chociaż o każde miejsce zamieszkania trzeba dbać, to w przypadku własnościowego mieszkania czy własnego domu to „dbanie” jest jakoś mniej wymuszone, a zdecydowanie naturalne.

Dodaj komentarz